Witam :)
Przepraszam, ale ostatnio robię sobie mały odpoczynek od nauki, komputera, więc automatycznie i od bloga... :(
Niestety pomysłu na notki brak... :(
Dzisiaj więc przychodzę do Was z szybkim postem :D
Po pierwsze chciałabym się pochwalić, że w tym tygodniu udało mi się wykończyć aż 3 kosmetyki, które myślałam, że nigdy się nie skończą. :D
Nie wiem jak Was, ale mnie projekt denko mobilizuje do używania kosmetyków, które leżą w szafie nieużywane :D
Po drugie lecę do Was z radą.
Szukam szamponu z SLS, bez SLS oraz odzywkę b/s. Wszystkie dostępne w Hebe, Rossmannie, Naturze oraz ewentualnie Tesco.
Zależy mi, żeby każdy kosmetyk kosztował maksymalnie +/- 10 zł.
Trzymajcie się ciepło :)
Całuję Misi :*
polecam szampony z GreenPharmacy ja używałam i rumiankowego i nagietkowego i z dziegciu i są bardzo fajne:)) i nie podrażniają nawet mnie przy ŁZS
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad nimi :)
UsuńNa pewno wezmę pod uwagę :)
Ja polecam szampony z Barwy Ziołowej. Sama kupiłam pokrzywowy dla przetłuszczających się włosów i myję nim tylko skalp i faktycznie włosy są dłużej świeższe :) Co do odżywki b/s to odżywki Joanny są fajne, ale widziałam, że ich używasz, więc nie wiem co innego mogę Ci polecić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, A.
Barwę naturalną mam, ale ziołowej nie miałam jeszcze :) Wezmę na pewno pod uwagę :)
UsuńDo do Joanny była w porządku, ale teraz chciałabym coś innego :)
Pozdrawiam :)
Ja też polecam Barwę ziołową (3,50zł), możesz również kupić sobie szampony Alterry (na pewno tańsze niż 10 zł), tam w składzie masz Sodium Coco Sulfate, ale to też silny detergent. Ja im dłużej bloguję tym więcej mam pomysłów na nowe wpisy :) mam nadzieję, że i do Ciebie wena przyjdzie :)
UsuńKana mam już kilka szamponów alterry, ale szukam coś oprócz Alterry :) Na pewno wtedy poszukam tej Barwy :)
UsuńA co do notek to już mam zdjęcia do aktualizacji włosowej, długo nie pisałam o włosach :)
Z SLS polecam fructis, który opisywałam kiedyś na blogu, ten pomarańczowy do włosów zniszczonych ;-)
OdpowiedzUsuńJako odżywki b/s poleciłabym Joannę ,np. wersja z miodem i z cytryną :).
OdpowiedzUsuń